Kolor różowy ewidentnie kojarzy mi się z bajkowymi księżniczkami całującymi ropuchy, dobrymi wróżkami latającymi w halkach, różowym koniem Jolanty Rutowicz (byłej "gwiazdy" programu Big Borther) i nazwą zespołu Pink Floyd, szczególnie jego pierwszym członem. Całe szczęście odmian różu jest wiele i kilka z nich nawet przypadło mi do gustu. Co powiecie na róż w Waszym mieszkaniu? Mój mąż by tego nie przeżył, ale mnie się bardzo podoba, chociaż może jak dostarczę w małej dawce to nie będzie tragedii... :)
Kate Ida |
style-files.com |
style-files.com |
style-files.com |
style-files.com |
Mąż pewnie jak prawdziwy mężczyzna rozróżnia trzy kolory, fajny, niefajny i pedalski :P. Ciekawy jestem do jakiej grupy można zaliczyć różowy kolor :D Przedstawione przez Ciebie na zdjęciach różowe wstawki dodają pomieszczeniom swoistego uroku ;P
OdpowiedzUsuńCiesze się, że akurat ten różowy się podoba :) i w związku z tym zaliczam go do kategorii fajny! :)ciekawe co mąż na to ..;)
OdpowiedzUsuń